![]() Gazeta "Echo Turku" |
||||||||||||
SzukajAkualnosci
Ogloszenia
![]() coś Cię zbulwersowało - napisz, prześlij zdjęcie, zadzwoń echo@turek.net.pl tel. 63 278 53 41 lub skorzystaj z naszego formularza kontaktowego Zgłoś wydarzenie » FelietonyZobacz wszystkie: Felietony »
Listy do redakcjiZobacz wszystkie: Listy do redakcji »
|
Rozpoczął się wyścig o gimnazjalistę i pracownika?Dodano dnia: 05-02-2014 11:03| Komentarzy: 0
Narastający demograficzny niż z jednoczesnym naturalnym odejściem wykwalifikowanej kadry pracowników na emeryturę zdopingowały lokalnych przedsiębiorców do działania. Trzy największe turkowskie firmy: Miranda, Profim i Sun Garden biorą aktywny udział w rekrutacji gimnazjalistów do Zespołu Szkół Technicznych. Takie spotkanie odbyło się ubiegłym tygodniu z rodzicami uczniów z Malanowa.
Kurczy się rynek pracowników Spotkanie rozpoczęło się od prezentacji programu, jaki ukazał się w tym roku w paśmie dopołudniowym publicznej telewizji „Pytanie na śniadanie”. Głównymi bohaterami tej audycji było szkolnictwo zawodowe i turkowscy uczniowie z Zespołu Szkół Technicznych im. S. Kaliskiego. Demografia, dokonujący się przez lata odpływ wykwalifikowanych pracowników na zachód a także do większych ośrodków miejskich, wymusił odwrót od kształcenia ogólnego i renesans szkół zawodowych, również techników. Symptomem zmian w powiecie tureckim było podpisanie w ubiegłym roku umowy między dyrekcję ZST, ministerstwem edukacji, dwiema uczelniami technicznymi – Politechniką Łódzką i Wojskową Akademią Techniczną z partnerem w postaci firmy Miradna sp. zo.o. O ile patronat uczelni wyższych nie jest żadną nowością, o tyle włączenie się, także w wymiarze finansowym (stypendia, zapewnienie praktyk i udostępnienie laboratoriów), w proces kształcenia przyszłych specjalistów techników do tej pory był raczej rzadkością. Jednak są tego racjonalne przyczyny. W turkowskiej Mirandzie, która jest częścią grupy kapitałowej Lubawa, w ciągu najbliższych pięciu lat odejdzie na emeryturę około 150 pracowników, a to dla zakładu zatrudniającego obecnie 500 osób spory upływ kadry. Dodajmy - specjalistów. Na problemy kadrowe Mirandy nakłada się także specyfika branży – w tej dziedzinie ostatnich fachowców wyszkolono jakieś dwie dekady temu. Nowe technologie produkcji specjalistycznych tkani, choćby tych na potrzeby wojska i pozostałych służb mundurowych wymagają też nowych umiejętności, już nie tylko operatorów maszyn włókienniczych (szkoła zawodowa), ale także techników włókienników ze znajomością tekstroniki, czy techników cyfrowych procesów graficznych z elementami wzornictwa przemysłowego. więcej w wydaniu papierowym
|
W numerze![]()
ECHO UNIEJOWASPORTOSTATNIE GALERIE
|
||||||||||
|
||||||||||||
"Wydawnictwo - Przegląd Koniński" sp.zo.o, 2010r. Wszelkie prawa zastrzeżone.
|
Created by
|
||||||||||||