![]() Gazeta "Echo Turku" |
||||||||||||
SzukajAkualnosci
Ogloszenia
![]() coś Cię zbulwersowało - napisz, prześlij zdjęcie, zadzwoń echo@turek.net.pl tel. 63 278 53 41 lub skorzystaj z naszego formularza kontaktowego Zgłoś wydarzenie » FelietonyZobacz wszystkie: Felietony »
Listy do redakcjiZobacz wszystkie: Listy do redakcji »
|
Wybrali leśników zamiast serowarówDodano dnia: 02-07-2012 00:00| Komentarzy: 9Inicjatywa leśników pod hasłem „Lasom przyjazny” miała już swoja ósmą odsłonę. Wydarzenie co roku gości w innej miejscowości i towarzyszy imprezom miejskim. W zeszłych latach zielone święto odbywało się m.in. w Koninie, Gnieźnie czy Górze. Tegoroczny festyn towarzyszył Dniowi Sera. Leśna brać zjechała nie tylko z terenu Wielkopolski ale także z woj. dolnośląskiego, gdyż obszar działań Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu Oddziału Wielkopolskiego Polskiego Towarzystwa Leśnego, głównych organizatorów, nie pokrywa się z obszarem administracyjnym. Nad organizacją czuwali także leśnicy z Nadleśnictwa Turek, a imprezę swoim patronatem objął burmistrz Turku. Czyja to... igła? Program festynu spodobał się wszystkim, którzy znaleźli się w sobotnie (30 czerwca) popołudnie w turkowskim parku. Pod okiem znawców polskich lasów zarówno dzieci, jak i dorośli mogli sprawdzić swoją wiedzę dotyczącą roślinności i zwierzyny leśnej. Należało rozpoznać z jakiego drzewa spadła dana szyszka, podać nazwę drzewa po wyglądzie liścia i rozpoznać sadzonkę, chociażby lipy, którą można było po wszystkim zabrać do domu. W ten sposób pracownicy lasów, dzięki sporemu zapleczu, w niezwykle kreatywny sposób zwiększali świadomość ekologiczną spacerowiczów. Pracownicy nadleśnictw m.in. z Sycowa, czy Włoszokowic (powiat leszczyński), w pięciu namiotach tematycznych odpowiadali na pytania: jak rośnie las?, co nam daje las? i jak chronimy las dla ciebie? Temu ostatniemu zagadnieniu towarzyszył pokaz specjalistycznego sprzętu gaśniczego znajdującego się na wyposażeniu nadleśnictw z Konina i Turku. Potężne ciśnienie wody wygenerowane przez sprężarki, błyskawicznie radziło sobie z pożarem. –Liczy się pierwsze uderzenie – podkreślali leśnicy. Dzięki tej technologii mogą opanować i kontrolować nawet spory pożar do momentu przyjazdu większych jednostek straży. Kiedy na scenie pojawiło siedmiu, ubranych na zielono sygnalistów, w całym parku zabrzmiały dźwięki, które zgodnie z tradycją oznaczają apel na łowy. Nie każdy jednak zdawał sobie sprawę z wielości sygnałów myśliwskich i ich znaczeń. Myśliwi dęli w rogi „na pobudkę”, „pasowanie myśliwego”, „na pogoń za drobną i grubą zwierzyną”.... A więcej w najnowszym ET - od wtorku już w sprzedaży LASOM PRZYJAZNYAktualności powiązane z galerią » Wybrali leśników zamiast serowarów
|
W numerze![]()
ECHO UNIEJOWASPORTOSTATNIE GALERIE
|
||||||||||
|
||||||||||||
"Wydawnictwo - Przegląd Koniński" sp.zo.o, 2010r. Wszelkie prawa zastrzeżone.
|
Created by
|
||||||||||||